Tak, spełniłam kolejne z moich marzeń:)
Kupiłam Big Shot'a i jak na razie jeden wykrojnik, jednakże nie poprzestanę na tym jednym, zbyt wiele jest cudownych kształtów do wycięcia i wykorzystania w scrapach (będą się one pojawiać na moich przyszłych karteczkach i nie tylko karteczkach)...
No nie powiem, poziom szczęśliwości wzrósł u mnie od wczoraj o dobrych kilka stopni:)
Używane przeze mnie wcześniej motylki wycięte tym wykrojnikiem miałam dzięki uprzejmości Wronki z bloga Papierowe Wariacje Wronki, jeszcze raz Wroneczo bardzo Ci za nie dziękuję (i oczywiście za inne scrapki również).
Teraz będe miała własne.... Hurrraaaaaaaaaa:):):)
Proszę Państwa... Oto moje pierwsze motylki (może dziecinnie jest się cieszyć z wycinania maszynką motylków wykrojnikiem, ale ja jestem bardzo szczęśliwa):
Używane przeze mnie wcześniej motylki wycięte tym wykrojnikiem miałam dzięki uprzejmości Wronki z bloga Papierowe Wariacje Wronki, jeszcze raz Wroneczo bardzo Ci za nie dziękuję (i oczywiście za inne scrapki również).
Teraz będe miała własne.... Hurrraaaaaaaaaa:):):)
Proszę Państwa... Oto moje pierwsze motylki (może dziecinnie jest się cieszyć z wycinania maszynką motylków wykrojnikiem, ale ja jestem bardzo szczęśliwa):
A na domiar dobrego (a jakże) na blogu Lemonade pojawiła się zapowiedź dwóch cudnych kolekcji, dwóch letnich szaleństw do kupienia:
Ale to nie wszystko...
Jedną z kolekcji (wraz z pasującymi do niej stempelkami) można już 25 maja wygrać w Candy, trzeba jednak zdecydować, która podoba się nam najbardziej...
Trudny wybór ale ze względu na eksplozję barw ja zdecydowanie wybieram drugą kolekcję, czyli "After the rain"...
Zajrzyjcie na blog Lemonade, żeby obejrzeć składnikowe tych kolekcji:):):) a zobaczycie o czy piszę:):):)
Joluś...jak ja lubię jak się tak cieszysz!
OdpowiedzUsuńoj czuję że wsiąkniesz z życie wykrojnikowe ;) I dobrze, potrzebne są nam takie przyjemności.
OdpowiedzUsuńPiękne motylki:)))
OdpowiedzUsuńGratuluję! To z pewnością ważny zakup dla każdej scraperki;) I nie chcę Cię martwić, Jolu, ale początek wydatków;) Bo pojawiające się nieustannie wykrojniki są po prostu cudowne...:)
OdpowiedzUsuńBogusiu, zdaję sobie z tego sprawę i już teraz ubolewam nad wydatkami, bo i tak wydaję na swoje hobby krocie...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że na razie mogę wzbogacać swój warsztat o nowe przydasie bo dla przyjemności tworzenia warto:)
Już dawno stwierdziłam, że scrapbooking to najdroższe hobby jakim się zajmowałam.
Owszem, można zrobić coś z niczego i to jest piękne, ale kiedy ma się w zasięgu ręki tyle i takich przydatnych przedmiotów, człowiek wariuje i wydaje czasami nawet ostatnie pieniądze...
Ale przecież pieniądze to nie wszystko, prawda?
Tworzenie daje niezwykłą siłę i to jest tak naprawdę najważniejsze:):):)
Kochana to wspaniale...ja też marzę...ale na razie brak funduszy.
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z Tobą:)
Dziękuję pięknie za odwiedziny i miłe słowo na blogu...to balsam dla duszy:)Ślę serdeczne pozdrowienia i uściski-Peninia*
u mnie też klamka zapadła :) Odkładam na BS i mam zamiar go kupić :) i pomyśleć że rok temu zarzekałam się że papierki to raczej nie dla mnie ;)))
OdpowiedzUsuń