Wytyczne to użycie tradycjnie choć jednych skrzydełek oraz dodatkowo własnego zdjęcia z lat dzieciństwa.
Zdjęc z tamtych lat nie mam zbyt wielu...
Z okresu niemowlęctwa nie mam żadnych, najwcześniejsze jakie posiadam to zdjęcia z przedszkola, ale akurat żadnego z tych nie mogłam tutaj użyć ponieważ po pierwsze: nie miałam dwóch takich samych, a po drugie: nie mam już tuszu w drukarce wiec nie mogłam sobie któregoś z nich wydrukować....
Miałam dwa takie same zdjęcia z Komunii Świętej więc jedno z nich pociełam i wkomponowałam w poniższy tag...
Jak widać tag jest bardzo kolorowy... nie wiem jak to się stało (hihihiihi...). Gaza pomalowana przeze mnie farbami akrylowami rządziła sie tutaj własnymi prawami...
A pomysł takiego jej wykorzystania ściągnęłam od Betik, niezwykle uzdolnionej scraperki.
Jestem pod ogromnym wrażeniem prac Betik, jej niezwykłego talentu, wyczucia koloru, stylu...
Prawda jest taka, że to właśnie dzięki pracom Betik a także Jaśminowasi sama zaczęłam bawić sie papierami (na zabawę tuszami jeszcze sie nie odważyłam, nie posiadam w tej kwestii żadnej wiedzy i to mnie ogranicza).
Do poziomu jaki prezentują dziewczyny jest mi bardzo daleko, ale nie poddaję się...
Najważniejsze to próbować robić coś nowego nie zniechęcając się gdy coś nie wychodzi tak jakbyśmy tego pragnęli:):):)
To moja dewiza...
Wracając do tematu oto moja interpretacja "Uskrzydlonego wspomnienia"
:):):)
I jeszcze zdjęcie kompletu pięciu tagów SKRZYDLATYCH MYŚLI (nie są zbyt spójne, nie wszystkie udane, ale co tam... w końcu dopiero się uczę):
Pozostała jeszcze okładka.
Też ją zrobiłam, ale na razie nie pokazuję, ponieważ nie jestem pewna czy to jest jej ostateczna wersja...
Więc prezentację okładki SKRZYDLATYCH MYŚLI pozostawiam na później...