Mikołaj dostał zaproszenie na urodziny kolejnego kolegi z przedszkola, więc mama zrobiła dla tego kolegi o wdzięcznym imieniu Mateusz ścinkową karteczkę...
Nie powiem, troszkę się przy niej napracowała, nożyczki i dziurkacze aż gorące były (hihihihi...), ale warto było, bo podobno bardzo się Jubilatowi spodobała:):):)
Szkoda, że na blogu scrap-ścinki nie ma żadnego pasującego wyzwania, bo bym ją tam z przyjemnością zgłosiła:):):)
Piękna po pierwsze to wykorzystałas resztki po drugie jest taka inna no i się podobała to najwieksza satysfakcja
OdpowiedzUsuńREWELACYJNA! :)
OdpowiedzUsuńAle świetna praca!!!! super!
OdpowiedzUsuńWspaniała! Dla takiego efektu warto było się napracować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wcale się nie dziwię, że się jubilatowi spodobała! Jest piękna.
OdpowiedzUsuńTroszke resztek wykorzystanych no i prosze jaki efekt - Super karteczka!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na prawdę cudowna
OdpowiedzUsuńŚWIETNIE JA SOBIE WYMYŚLIŁAŚ:)))
OdpowiedzUsuńNa prawdę warto! Efekt jest imponujący! :)
OdpowiedzUsuńO widze ze juz z podlinkowaniem nie ma problemow:)
OdpowiedzUsuńKarta absolutnie swietna, ilez tam pracy wlozonej.
I dodam ze fajna masz kolekcje dziurkaczy:)
pozudrawiam
Bardzo męska karteczka:)Super!!!
OdpowiedzUsuńsuper:)
OdpowiedzUsuńfajnie, że i Wam ta karteczka się podoba:):):)
przepiekna:-) znam paru chlopakow co rowniez byli by zachwyceni tak kartka!!
OdpowiedzUsuńUrocza:) Tyle tu się dzieje;) Super!
OdpowiedzUsuńja się wcale, a wcale Jubilatowi nie dziwię.
OdpowiedzUsuńpoproszę taką na 13 maja. z 40-tką w rogu :D.
Ale śliczna i jaka pracochłonna. Piękna.
OdpowiedzUsuń