Moja ramka dostała wyróżnienie u Modrak,.
Modrak wyrózniła moją pracę (jak to napisała w swoim poście) za "ćwieka w głowie", "za zarwaną niedzielno-poniedziałkową noc", za rivanol i oczywiście za efekt końcowy.
Naprawdę bardzo dziękuję za to miłe wyróżnienie:)
Ale ten post napisałam nie tylko po to, aby się pochwalić tym wyróżnieniem, ale także po to, żeby Wam pokazać, że z tym farbowaniem rivanolem trzeba sprawę przed farbowaniem przemyśleć, ponieważ...
Ano ponieważ z upływem dni a może raczej w kontakcie ze światłem dziennym farbowane w rivanolu bawełniane materiały straciły swój żywy piękny żółciutki kolor na rzecz ciemniejszej, jakby przybrudzonej, bardziej brązowej aniżeli żółtej barwy.
Ta zmiana koloru absolutnie mi nie przeszkadza. Rameczkę powiesiłam na ścianie w salonie i wisi tam nadal (pomimo swej niespodziewanej przemiany).
Piszę o tych zmianach dlatego, ponieważ gdyby ktoś z Was chciałby podobnie jak ja zafarbować jakieś dodatki w rivanolu i wykorzystać je w swojej pracy, musi zdawać sobie sprawę, że taka przemiana i u Niego nastąpi (a wiadomo, że nie każdemu może się to spodobać)...
pokażę to na zdjeciach.... Zdjęcia są robione w różnych nasłonecznieniach, jednakże nie przeszkadza to w zauważeniu zmian...
Zrobię fotkę i zaraz ją zamieszczę:):):)
O już:
POWIEM SZCZERZE,ZE TA ZMIANA JAK DLA MNIE JEST TYLKO NA PLUS...ŚWIETNIE SIE UTLENIŁ TEN KOLOREK!!!
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem nie ma się czym przejmować - bo efekt jest bardzo pozytywny :)
OdpowiedzUsuńRamka, i całość bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDobrze wygląda przebarwiona koronka, takie różne odcienie żółci.
Uważam, że jeszcze lepiej wygląda po przemianie :)
OdpowiedzUsuńWyróznienie zasłużone, a mi podobają się obie wersje.
OdpowiedzUsuńPiękna praca, niezwykle klimatyczna- jestem zachwycona! A kolor wyszedł jeszcze piękniejszy niż na początku:)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, jak fajnie można wykorzystać rivanol;)
Koronka ma świetny kolor - w życiu bym chyba nie wpadła na takie wykorzystanie rivanolu:) Gratuluję pomysłu:)
OdpowiedzUsuń