Powoli dobiega koniec mojej Ścinko-Zabawy, zdjęcia wszystkich karteczek powinnam mieć u siebie do końca sierpnia, taki termin nadsyłania zdjęć przez dziewczyny ostatecznie ustaliłam. Więc na zdjęcia prac szesnastu uczestniczek zabawy musicie jeszcze chwilkę poczekać.
Jednakże i ja w tym roku również mogłam pobawić się ścinkami, a to za sprawą Mazmiki, która w zamian za moje ścinki zaproponowała i przysłała mi swoje.
Niezłe mi ścinki, hihihihihihihi....
Na początek kilkoma z nich ozdobiłam dwa zeszyty, z których zrobiłam: notes oraz przepiśnik.
Mazmikowych ścinków zostało mi jeszcze na co najmniej kilka karteczek...
Bardzo się cieszę że i ja mogłam popracować z papierami, których u mnie nigdy nie było...
I fajnie, że efekty tej pracy mogę już pokazać :)
Jako, że nie od wszystkich uczestniczek mam sygnał, że dotarły do nich ścinki zmieniłam nieco pierwotne zasady zabawy i każda z uczestniczek może pokazać swoje prace na swoim blogu, koncie FB, czy gdziekolwiek indziej nie czekając na post, w którym ja jako pierwsza miałam to zrobić.
Kilka dziewcząt już to zrobiło, dzisiaj pokażę i ja, oto one:):):)
pierwszy...
i drugi...
Bardzo fajnie pracowało mi się z tymi ścinkami.
Jeżeli ktoś miał okazję bawić się w podobną zabawę pewnie potwierdzi, że to bardzo ekscytujące działać z papierkami, z którymi pracowali inni, których my nigdy nie mieliśmy we własnych zbiorach...
Niesamowite uczucie :)
Serdecznie wszystkich pozdrawiam :)
Piękne prace! Obie mają fajny klimat- a przepiśnik dodatkowo w moich ulubionych kolorach;)
OdpowiedzUsuńdziękuję Bogusiu :)
OdpowiedzUsuńTakie proste te notatniki, ale ja takie lubię :)
genialna zabawa , już widziałam niektóre prace z Twoich ścinek i też ciężko mi nazwać to ścinkami . Świetne rzeczy można zrobić i jakby nieco zmienić swój tok myślenia .
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńa notes z dziweczynką cudny !
dzięki dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńEl, napisałam u Ciebie komentarz pod postem z box-em, czytałaś?