Dostałam wczoraj niespodziewane i bardzo szybkie zlecenie na karteczkę...
Jedna z kierowniczek w mojej firmie obchodziła dzisiaj 20-lecie pracy zawodowej i właśnie na tę okazję miałam zrobić kartkę.
Dzieci tradycyjnie gotowe do snu były już o godzinie 20.05, i choć nie jest to w moim zwyczaju i ja chwilę później położyłam się spać...
Położyłam się spać, żeby choć kilka godzin wypocząć aby tuż przed godziną drugą w nocy...
...Obudzić się za sprawą budzika i z w miarę wypoczętym umysłem zabrać do tworzenia kartki...
Efekt końcowy moich nocnych zmagań jest taki:)
Muszę poszukać podpowiedzi jak formować listki, żeby tak ładnie odstawały...
ale slicznie! niepotrzebnie napomknelas o tym zusie ;)))
OdpowiedzUsuńchyba masz rację...
OdpowiedzUsuńtroszkę zmodyfikowałam post.
Cudowne zieloności :)
OdpowiedzUsuńprekrasno,jako ljepo!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, taka soczysta zieleń od razu nastawia optymistycznie.
OdpowiedzUsuńA co do listków, ja układam stylus lub ołówek automatyczny wzdłuż listka mniej więcej na środku i zaginam listek dookoła, potem tylko końcówkę ściskam delikatnie w palcach, żeby był bardziej ostro zakończony.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZielono mi zieloono :)
OdpowiedzUsuńCudna! i te różyczki piękne
jak ozywcza kompozycja :) Kurcze, podziwiam, ja w nocy, wołami wyciągana, nie wyszłabym z lozka :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna energetyczna zieleń :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam za determinacje i zarywanie nocek...ja tez tak mam zarwane nocki ale przez odsmoczkowywanie najmlodszego;)prace przepiekne;)
OdpowiedzUsuńJolcia ja bym tak nie umiała, raczej bym usiadła po położeniu dzieci spać i skończyła przed 2...
OdpowiedzUsuńPiękną kartkę stworzyłaś, ta zieleń taka świeża i soczysta :)