I to i to...
Po sezonie, bo pomysł na takie karteczki miałam tuż przed zeszłorocznymi Świętami Bożego Narodzenia...
Czy ktoś z Was wie może skąd wzięłam te małe Mikołaje i Mikołajki? Ktoś je rozpoznaje?
Korci mnie, żeby od razu napisać gdzie je znalazłam, ale wytrzymam, może ktoś z Was je sobie przypomni bo podejrzewam, że widzieli je swego czasu prawie wszyscy:):):)
Oj, jestem bardzo ciekawa, cz ktoś taki się znajdzie...
Natomiast jest zdecydowanie przed sezonem, ponieważ są to moje pierwsze tegoroczne świąteczne kartki, takie "na rozgrzewkę", ścinkowe, z resztek papierów, które zostały mi z zeszłego roku...
Tak więc pierwsze koty za płoty, sezon świątecznego kartkowania i u mnie rozpoczęty:):):)
P.S.
Dzisiaj w moim mieście jest śliczna, cieplutka - można nawet śmiało powiedzieć letnia pogoda a jak jest u Was?
Udanego weekend'u życzę:):):)
Ja mikołajków nie rozpoznaję, ale karteczki są słodkie:-)
OdpowiedzUsuńA ja rozpoznaję, bo mi się bardzo podobały i też zostawiłam na karteczki! To z pudełek po chusteczkach higienicznych (bodajże z Biedrony) i pięknie wykorzystałaś :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, wesolutkie karteczki. Aż bije optymizmem od tej zieleni! Fajne kompozycje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I znów święta! Na tylu blogach już świątecznie, a ja zaczynam mieć wyrzuty sumienia, ze jestem jeszcze w jesiennym lesie:) Karteczki śliczne. pewnie tez niedługo wezmę się za ich robienie. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńJoluś pięknie zaczęłaś sezon :D
OdpowiedzUsuńMagdaleno, ślicznie dziękuję za Twoje słowa:):):)
OdpowiedzUsuńKasiu, BINGO!!!
Mikołaje są wycięte z pudełek po wyciąganych chusteczkach higienicznych (pakowanych po 100 sztuk) kupionych w Biedronce:):):)
W zeszłym roku nie zdążyłam zrobić z nich karteczek...
Mazmiko, Tobie również bardzo dziękuję za przemiły komentarz:):)
Aniu, no ja też zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, że u mnie nie ma jeszcze Świąt (hihihihihi), z tą różnicą, że ja planowałam zacząć świąteczne kartkowanie już w sierpniu, kiedy miałam swój dwutygodniowy urlop, co oczywiście mi się kompletnie nie udało...
Zabrakło na to czasu.
Inezko, i Tobie bardzo dziękuję za miłe słowa:)
Słodziutkie kartki
OdpowiedzUsuńAleż urocze Mikołajki :)
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki Jolu.
U mnie dziś podobnie-bardzo słonecznie i cieplutko
pozdrawiam :*
Marta
No widzę że nie tylko ja wpadłam na taki pomysł:) Wycięłam sobie te obrazki z myślą o świętach i zachomikowałam je gdzieś. Dobrze, że jeszcze jest trochę czasu, może znajdę :)
OdpowiedzUsuńRecykling pełną gębą :) Super Joluś :) A przy tym jak cudownie zagospodarowany :)
OdpowiedzUsuńKarteczki bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńJoluś a jak dzisiaj u ciebie? ^^) Nie ma śniegu? :)u mnie spadło wczoraj tyle, że teraz mam dwa bałwany przed domem :))
Strasznie podobają mi się kartki, u mnie wprawdzie jeszcze mało świątecznie, ale chyba czas się zabrać za bożonarodzeniowe kartkowanie :)
OdpowiedzUsuńMikołajki boskie!
To się nazywa recykling ;) świetne kartuchy!
OdpowiedzUsuń