Od sobotniego wieczora cierpiałam na brak weny, całą noc dobierałam, układałam papierki i nic z tego nie wynikło.
Zmarnowałam całą noc a w założeniu miałam zrobić dwa notesy. No nic mi nie szło.
Poddałam się bo przecież nic na siłę.
Ale wczoraj stwierdziłam, że czas to przełamać i zrobić coś dla siebie.
No może nie zupełnie dla siebie, bo na konkretne wyzwania, ale prace mogłam zrobić prawie "jak mnie wiatr poniesie"...
Więc wyszukałam kilka wyzwań i zrobiłam trzy ATC.
Dwóch nie mogę jeszcze pokazać, bo wymogiem Wyzwania ATC-wymiana "Czarno-Białe" w Scrapujących Polkach jest opublikowanie ich dopiero 18 sierpnia (hehehheh w rocznicę mojego ślubu).
Ale mogę pokazać to trzecie, które zrobiłam według wytycznych dwóch wyzwań.
I tu poprawka, stworzyłam je niezupełnie według wytycznych, bo jak się okazało według wskazówek Craft Artwork - "Sukienka" miała się pojawić na pocztówce (o wymiarach 10cm x15cm) a nie na ATC.
Więc poniższe ATC:
...szybciutko wylądowało na pocztówce o wymaganych wymiarach :)
...i koniec końców wszystko skończyło się szczęśliwie:)
Sukienkę "uszyłam" i powiesiłam na stempelku z odbitym i wyciętym manekinem:) Jak widać uszyta jest z gazy ufarbowanej herbatą, różowego i beżowego tiulu oraz białej koronki (którą mam od mojej mamy).
Pocztówka spełnia wszystkie wymogi sukienkowego wyzwania, na które w tym momencie powyższą pracę zgłaszam:):):)
Sukienkę "uszyłam" i powiesiłam na stempelku z odbitym i wyciętym manekinem:) Jak widać uszyta jest z gazy ufarbowanej herbatą, różowego i beżowego tiulu oraz białej koronki (którą mam od mojej mamy).
Pocztówka spełnia wszystkie wymogi sukienkowego wyzwania, na które w tym momencie powyższą pracę zgłaszam:):):)
Ale jak już pisałam praca ta jest również zgodna z wytycznymi innego wyzwania, czyli z wytycznymi Wyzwania "Biurowo" zorganizowanym na blogu Scrapki.pl wyzwaniowo, więc szybciutko i TAM ją zgłaszam:):):)
A materiały biurowe użyte przeze mnie w tej pracy, to:
- spinacze, zszywki (czyli użyłam zszywacza), dziurki zrobione dziurkaczem, biała koperta , z której wycięłam bazę pod sukienkę i popsikałam przeróżnymi Glimmer Mist-ami oraz sznurek do wiązania przesyłek i papier wizytówkowy, który stał się bazą pierwotnego ATC.
Po raz pierwszy użyłam też gesso... na razie w śladowych ilościach, bo nie bardzo wiem jak to gesso "ugryźć", ale można powiedzieć, że w tej dziedzinie poszły już u mnie przysłowiowe "pierwsze koty za płoty".
Czas uciekać, u Mikołaja chyba wykluła się "świnka", dzisiaj po kolejnej wizycie u lekarza rodzinnego wszystko się (mam nadzieję) wyjaśni...
Miłego dnia życzę:):):)
Prześliczna praca:) Kolorki rewelacyjne:) Pozdrawiam*
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo Peninio za miły komentarz:):):)
OdpowiedzUsuńwow! Świetna karteczka, pomysłowa i w moim klimacie:) POzdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo padłam!!! Jest idealna!!! idealna nad idealne!! W zyciu nie widziałam tak pomysłowej kartki :) zazdroszcze osobie która ją kiedyś dostanie :) jest idealna dla kogoś kochającego sukienki :)
OdpowiedzUsuńcudowna kartka:-)
OdpowiedzUsuń:):):)
OdpowiedzUsuńo kurcze :) super pomysł.
OdpowiedzUsuńświetna ta sukienka, w ogóle takie miniaturki są śliczne ;), podoba mi się to fioletowe tło
OdpowiedzUsuńNiesamowita praca. Pamiętam, że kiedyś też zdarzyła mi się taka wymiarowa pomyłka :D Na szczęście łatwo można wybrnąć ;) a efekt podziwiam.
OdpowiedzUsuńa dziękuję dziewczęta, dziękuję:):):)
OdpowiedzUsuńdobrze, że udało Ci się wybrnąć...sukienka przepiękna:))
OdpowiedzUsuńcudowna praca! sukieneczka jest ujmująca :D:D:D
OdpowiedzUsuńFantastyczna...
OdpowiedzUsuńależ z Ciebie pomysłowy Dobromirek :) Super :)
OdpowiedzUsuń