Czarna passa nadal trwa...
Choć w głowie pomysły się kłębią to nijak nie mogą wyjść na światło dzienne...
Nie wiem o co chodzi...
Mam nadzieję, że to szybko minie, wystawa coraz bliżej a prac do pokazania w ogóle nie przybywa.
Żeby nie było, że kolejnej (czyli wczorajszej) pół nocy nie spałam i znów niczego nie zrobiłam - wyciągnęłam kiedyś przygotowaną z papieru wizytówkowego i koronki bazę kartki (zrobiłam ją przy okazji tworzenia TEJ ślubnej karteczki), dodałam tu jakieś takie wykrojnikowe "gałązki" oraz okrągłą serwetkę również wycięte wykrojnikami z papieru wizytówkowego, amorka oraz kilka papierowych kwiatków i w pół godziny karteczka była gotowa.
Karteczka nie ma na razie żadnego napisu, z powodzeniem może stać się Pamiątką Chrztu Świętego zarówno dla dziewczynki jak i dla chłopca, stąd w chwili obecnej brak jej spersonalizowania.
I tak, o godzinie około czwartej nad ranem z "prawie" czystym sumieniem mogłam się położyć spać...
Po kilku godzinach snu, tuż po śniadaniu urządziłam karteczce sesję zdjęciową i dopiero po zrobieniu zdjęć dojrzałam, że jednak nie wszystkie przyklejone papierowe kwiatki są białe.
Cóż zrobić, była to już tzw "musztarda po obiedzie", a że "na żywo" brak jednolitego koloru kwiatków nie rzuca się tak bardzo w oczy nie próbowałam już tego stanu rzeczy zmieniać...
Zapraszam do obejrzenia moje pomysłu na okiełznanie papieru wizytówkowego...
Moim zdaniem całkiem udanego:):):)
Miłej niedzieli życzę:)
O łał - cudowna! Wszystkie detale szalenie mi się podobają, a całość - bossska! :)
OdpowiedzUsuńwow :) CUDOWNA karteczka :) Uwielbiam takie ;)
OdpowiedzUsuńA z weną u mnie podobnie :(
dzięki dziewczyny:):):)
OdpowiedzUsuńŚliczna Jolu, taka delikatna i subtelna:)
OdpowiedzUsuńŚciskam
Śliczna kartka:)Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńprekrasno!
OdpowiedzUsuńCudowna! Koronkowa robota :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
przełamanie białego koloru dobrze zrobiło, kartka śliczna :)
OdpowiedzUsuńPS. zapraszam na candy :)
Rewelacyjnie anielska! Cudo;)
OdpowiedzUsuńprzez te kwiatki jeszcze fajniejszy efekt jest
OdpowiedzUsuńfajnie, że i Wam ta karteluszka przypadła do gustu:):):)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
Powiedziałabym że wyszła iście "koronkowa robota"! Pozdrawiam i zapraszam na candy filmowe do mnie. :-)
OdpowiedzUsuńJoluśka uważam że okiełznanie bardzo udane :D śliczna kartka
OdpowiedzUsuńJolka chcę mieć taki brak weny jak u ciebie! Ja omijam mój kantorek wielkim łukiem gdyż mi się płakać chce jak tam wejdę bo nic kompletnie mi się nie udaje .. nie wiem co jest grane i skąd to się wzięło po raz kolejny!! Powiedz mi moja droga skąd wzięłaś tego amorka??!!! Szukam takich drobiazgów ale nie umiem znaleść..
OdpowiedzUsuńFairy, ja tego amorka kupiłam w sklepie scrapki.pl, ale powiem Ci, że te figurki i inne zresztą (ptaszki, ramki) rozeszły się wtedy jak ciepłe bułeczki, bardzo szybciutko a w sklepie scrpki. pl nawet śladu po nich nie widać...
OdpowiedzUsuńTo naprawdę chodliwy towar, od pojawienia się w sklepie znika w kilka godzin... Miałam to szczęście, że jak dostałam maila z nowościami w/w sklepu byłam przy "kasie" i mogłam je szybciutko zakupić..
no fakt to miałaś szczęście!! W Polsce ogólnie jest kłopot ze sklepami jako tako ogólnymi .. w USA widzę w sklepikach jest wszystko w jednym miejscu - przesyłka im wychodzi tanio wtedy a tu jak mam podjąć decyzję co mam kupić tym razem w którym sklepie to mi się odechcewa :( Bo opłaty za przesyłkę robią swoje i gdybym miała w 5ciu sklepach robić zakupy to mi wychodzi niezła paczka za same opłaty właśnie :(
OdpowiedzUsuńKochana, kartka absolutnie boska :)
OdpowiedzUsuń