No nie mogę się zebrać do tworzenia kolejnych rzeczy...
Miałam wczoraj wieczorem popracować, ale nijak nie byłam w stanie.
Niemoc jakaś i brak chęci mnie ogarnęła a przecież na wystawę organizowaną w moim mieście 22 września mnie zaproszono (wystawa pt. "Ujawnij się") a ja tak naprawdę niewiele prac mam do pokazania, większość przeze mnie zrobionych tworzyłam na konkretne życzenia i śladu oprócz zdjęć po nich już nie mam...
Miałam wczoraj wieczorem popracować, ale nijak nie byłam w stanie.
Niemoc jakaś i brak chęci mnie ogarnęła a przecież na wystawę organizowaną w moim mieście 22 września mnie zaproszono (wystawa pt. "Ujawnij się") a ja tak naprawdę niewiele prac mam do pokazania, większość przeze mnie zrobionych tworzyłam na konkretne życzenia i śladu oprócz zdjęć po nich już nie mam...
Poniższe karteczki również zrobiłam na prośbę koleżanki. karteczka była na tzw "wczoraj"...
Życzenie było takie, aby zrobić urodzinową karteczkę ze zdjęciem jubilatki.
Jako pierwsza zrobiłam te karteczkę.
Ale że nie bardzo mi się spodobała (jak zwykle za dużo naciapałam perełek w płynie) zrobiłam jeszcze taką szybką drugą kartkę (na szczęście miałam zdjęcie wywołane w trzech egzemplarzach).
Ciężka sprawa z tą weną moją ostatnio...No nie jestem w pełni zadowolona z tego co wychodzi spod moich rąk...
A na dodatek, jedyne na co się wczoraj zdobyłam to powycinałam trochę scrapków, które jakiś czas temu obiecałam wysłać Fairy Witch...
Ech, poproszę o kopniaka na artystyczny rozpęd:):):)
Jolu ,Jolu jest pięknie jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńCzasami każdy tak ma...brak weny;)mnie to się często zdarza:)
Życzę Ci aby ten stan szybko minął i znów powrócił zapał i wena:)
Ściskam
M
Monia, wiem, wiem... tylko wczoraj miałam takie idealne warunki do pracy... w zasadzie takie miałam od piątku... Dzieci u dziadków od czwartku, mąż wczoraj bardzo późno wrócił z pracy... no nikomu bym nie przeszkadzała i widzisz... odrzucał mnie, ech...
OdpowiedzUsuńA to pewnie przez nadmiar szczęścia wena gdzieś sobie poszła( wg Ciebie, bo ja tu braków żadnych nie widzę) Moją faworytką jest kartka nr 2:)
OdpowiedzUsuńA z innej beczki, to wczoraj mogłam juz wrzucić zdjęcie w pasek boczny..., nowy miesiąc= nowy limit na pasku? może to tak działa, nie mam pojęcia... pozdrawiam i dizekuję za przemiły komentarz:)
Nic się nie martw- u mnie brak weny jest często- wtedy przeglądam blogi i nic nie robię! czasem mija kilka dni. Dobrze że teraz robię karteczki bo na decoupage to nie mam weny już z pół roku :) !
OdpowiedzUsuńZetko, na decoupage nie mam weny chyba już ponad rok, hihihihi, ech...
OdpowiedzUsuńFajna kartka :)
OdpowiedzUsuńTak to z tą weną jest, ale nie martw się to tylko kwestia czasu kiedy będziesz miała głowę pełną pomysłów i zapał do pracy :)
OdpowiedzUsuńKarteczka piękna, podobają mi się obie wersje, serdecznie pozdrawiam!
Jolu, kopniaka nie dam, no chyba, że Ty mi tego kopniaka oddasz, bo ja się czuje baaardzo podobnie:-)
OdpowiedzUsuńChoć w sumie, to po kartkach Twoich nie widać aby wena się gdzieś zapodziała:-)
Mogę Cię uraczyć pstryczkiem ucho :P
OdpowiedzUsuńA tak poważnie to wena kapryśna jest i przychodzi kiedy jej się podoba :P
Patrząc na Twoje kartki chyba nas czarujesz coś, że jej nie masz- wyszły naprawdę ładne :)
Jolu, nie narzekaj^^ Kartki piękne- obie bardzo mi się podobają. A tak na uszko Ci szepnę, że właśnie ta pierwsza trochę bardziej;)
OdpowiedzUsuńwena wróci nagle nim się obejrzysz kochana .. Pomyśl może o tym że ty nie masz weny i i tak odwiedzą cię ludzie i pamiętają i chcą zobaczyć co tworzysz, kibicują ci, a do mnie to nikt nie zaglądał chyba że do postu z candy co tym bardziej zasmuca.
OdpowiedzUsuńOj Joluś, no BYWA. Ale na szczęście jest to stan przejściowy ;)
OdpowiedzUsuńA kartki są piękne obie :)