...Taką akcję zorganizowało Stowarzyszenie Inicjatyw możliwych Rzecz Jasna, dzięki której Malarze, graficy, muzycy, rzeźbiarze, rękodzielnicy tworzący w moim mieście oraz jego okolicach mogli zaprezentować wyniki swoich twórczych uniesień:):):)
Więc się ujawniłam i jak na razie bardzo się z tego cieszę:)
Jestem zadowolona, że moje prace się podobały choć żadnych nowych nie pokazałam, czasu jak na lekarstwo na tworzenie:(.
Jestem zadowolona, że zorganizowałam takie mini warsztaty na tej zbiorczej wystawie..
Jestem zadowolona, że zorganizowałam te mini warsztaty choć troszkę mi smutno, że w zdecydowanej większości tylko dzieci były na tyle spontaniczne, że nie wstydziły się podejść i stworzyć własną karteczkę czy też inną pracę (w przeciwieństwie do osób starszych)...
Troszkę się na moim stanowisku działo, na tyle dużo, że nie pomyślałam nawet o zrobieniu jakichkolwiek zdjęć, dlatego też posiłkuję się zdjęciami zrobionymi przez moją siostrę oraz inne osoby obecne na wystawie, które swoje zdjęcia zamieściły na facebooku na stronie Stowarzyszenia Rzecz Jasna:):):)
Oto one:):):)
Byłam bardzo zaskoczona, gdy przyszła do mnie telewizja regionalna z prośbą o udzielenie wywiadu...
... i ja w całej "okrasie" , hiiihi, okropnie tu wyglądam...
Ale to tylko złudzenie...
W rzeczywistości nie jestem taka gruba i na mojej twarzy nie widać tego wielkiego zmęczenia, hihihihihihiihi... (złapałam się za głowę jak to zdjęcie zobaczyłam...kurczaczek, chyba aż tak źle nie wyglądam?).
A teraz pokażę jeszcze zdjęcia zrobione przez moją siostrę Beatkę:):):)
Na pierwszym zdjęciu jest Jasiu, mój siostrzeniec, dziewczynka w niebieskim golfie, której nie znam a której bardzo się spodobało tworzenie karteczek oraz Jaśminka (dziewczynka w różowej kurteczce), która była baaaaaardzo pracowita...
:):):)
I Krzyś, drugi mój siostrzeniec, bardzo skupiony w tworzeniu:):):)
Mój brat udostępnił kilka własnych zdjęć z tej imprezy...
Krzyś, mój siostrzeniec stworzył karteczkę świąteczną:)
Jaśminka pokazała jedną z dziewięciu (!!!) kartek, które tego wieczoru zrobiła...
I na koniec jeszcze mój brat Wojtek (vel Koykos) i kilka jego fotografii, które pokazał na tej samej wystawie:):):)
Podsumowując...
Mam nadzieję, że wystawa w podobnej konwencji jeszcze nie raz się odbędzie i że będzie jeszcze okazja na kolejną prezentację moich prac jak i na przeprowadzenie prawdziwych warsztatów scrapowych, takich sprecyzowanych tematycznie):):)