To będzie mój pierwszy zlot, ależ się cieszę i już się doczekać nie mogę:):):)
Jednocześnie bardzo się boję hehehehe... o mój portfel:)
Jak znam siebie, trudno mi będzie się oprzeć scrapowym zakupom zwłaszcza, że na niektórych stoiskach będzie można płacić również kartą...
Mam nadzieję, ze mąż mój po moim powrocie ze zlotu będzie dla mnie wyrozumiały (hihihihiii...)
Skoro zaplanowałam wyjazd na zlot to nie omieszkałam zapisać się na warsztaty niezwykle utalentowanej Finn, i tak się zastanawiam, czy kogoś z Was na nich spotkam?
Chciałam zapisać się także na warsztaty Enczy, ale niestety, odbywają się w tym samym czasie co warsztaty Finn więc ni jak nie mogłam się na nie zgłosić (jaka szkoda, że nie można się rozdwoić i być w dwóch miejscach na raz).
Ależ jestem podekscytowana...
Do stolicy przyjeżdżam już w piątek wieczorem, niestety z mojej miejscowości nie mam żadnego dojazdu tak skomunikowanego, żeby być w Warszawie w sobotę przed 9-tą rano.
Po zlocie z Warszawy wyjeżdżam w niedzielę rano więc miło by było spotkać się z którąś z blogowych koleżanek na sobotniej pozlotowej filiżance herbatki (kawy nie pijam) w jakiejś przytulnej kawiarence czy też innym bardzo atrakcyjnym miejscu. Dobry plan, prawda?
I właśnie tak się ostatnio zastanawiam kogo z Was tego dnia będę miała przyjemność w Forcie Sokolnickiego spotkać a może nawet poznać osobiście?
Oj, ciekawam, ciekawam bardzo:):):)
Dobrej nocy życzę:)
:))Spotkamy sie wiec z cała pewnością:))Z warsztatami miałam ten sam dylemat..pewnie dziewczyny pomyslały,ze maja tak rózne style,ze kursantki nie beda miały problemów z wyborem,hiihii..i tez wypadło na Finn :) Tak wiec do zobaczenia:)
OdpowiedzUsuńsuper, więc jesteśmy już dwie:):):)
OdpowiedzUsuńdo zobaczenia więc:)
Nie skrapuję, chociaż tydzień temu liznęłam troszeczkę ten temat więc na zlocie nie będę ale na kawko-herbatkę bardzo chętnie się umówię. W końcu nie zawsze trafia się poznać tak uzdolnioną kobietkę w scrapingu i nie tylko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i czekam na wieści jeżeli jesteś zainteresowana.
Paaaaaaaaa
JOLU OWOCNEGO ZLOTU ZYCZĘ:)))
OdpowiedzUsuńale Ci fajnie :) mnie uda się może za rok :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia i oby portfel nie miał dna :)
Ja nie scrapuję ale jeśli umówisz się z Kajka na kawę to ja chętnie się przyłączę. Chyba ze to po 14 lipca to mnie nie będzie. Całusy
OdpowiedzUsuńKajeczko Dysiaczku... jak coś dam znać...oczywiście jeszcze przed wyjazdem do Warszawy bo tam raczej nie będę miała dostępu do sieci...
OdpowiedzUsuńEwcia więc może za rok się spotkamy:)
Qurko, mam nadzieję że cały mój wyjazd będzie "owocny" hehehehhehe
Ewa, więc może za rok się tam spotkamy:)
Też bardzo boję się o swój portfel i również będę u FInn na warsztach ! :))
OdpowiedzUsuńAle Wam zazdroszczę- poczytam sobie relacje na Waszych blogach...Tylko mój portfel się cieszy....
OdpowiedzUsuńzazdroszcze:-) i zapraszam na papierowe slodkosci:-)
OdpowiedzUsuń