Dzisiaj jest u nas piżamowa niedziela...
Nie przebieramy się z piżam, no może do obiadu.....
Ale tylko wtedy, gdy z nieba przestanie padać deszcz (żeby dzieci mogły pójść "na podwórko").
A tymczasem od wczesnego rana przygotowywałam losowanie moich ROCZNICOWYCH CIASTECZEK.
Przygotowałam własne losy, no nie mogłam sie zmusić do skorzytsania z programu losującego Random, nie trawię go, jest taki bezduszny...
Nie zraziła mnie nawet ilośc Waszysz zgłoszeń... Po wykasowaniu mojego komentarza oraz jednego powtórzonego Anonimowego od tej samej osoby na liście zostało aż 198 chętnych...
Tak licznego odezwu się nie spodziewałam, ale cieszę się, bo to oznacza, że zaproponowane przeze mnie CIASTECZKA bardzo się Wam podobają i wzbudzają w wielu chęć ich posiadania.
Przygotowałam skróconą listę zgłoszeniową, przepraszam Wszystkich, ale żeby losowanie było uczciwe musiałam Was ponumerować (inaczej nie mogłabym dojść kto jest wylosowanym szczęśliwcem).
Tak więc pocięłam losy, wrzuciłam je do koszyczka i rozpoczęliśmy losowanie...
Rozpoczęliśmy bo dzieci koniecznie chcialy w tym uczetniczyć, a że mam ich trójkę, więc każde chciało wyciągnąć swój los...
I tym sposobem nagrodzone zostaną trzy osoby.
Oczywiście pierwsza wylosowana osoba otrzymuje wszystko to, co było w przygotowanej przeze mnie zabawie przewidziane...
Osoba druga i trzecia otrzyma drobne upominki.
Ale do rzeczy...
Oto losy: wydrukowane, pocięte, wrzucone do koszyka (są maleńkie... mają 0,5 cm wysokości).
Pokażę jeszcze moją skróconą listę... Zmieściła sie na dwóch kartkach (gdybym jej nie skróciła tych kartek byłoby 36 a mi właśnie sie kończy papier do drukarki więc zmuszona byłam trochę pokombinować).
A teraz losowanie głównej nagrody...
Jako pierwszy losował największy szczęściarz naszej rodziny: Łukasz
... i przyniósł szczęście:
Hanszce:)
Jako drugi losował Mikołaj
Pierwsza nagroda pocieszenia dzięki Mikołajowi powędruje do...
aledro
Drugą nagrodę pocieszenia losowała Natalia.
Natalia przyniosła szczęście...
Sabik
Wylosowanym szczerze gratuluję (dziewczyny prześlijcie mi na maila swoje dane do wysyłki).
Nagrody postaram sie wysłać w tym tygodniu, ale jeżeli mi sie to nie uda to bardzo proszę o waszą cierpliwość...
Jestem właśnie na etapie przygotowywania dla kilku osób z rodziny prezentów (między innymi imieninowych) a pod koniec tygodnia wyjeżdżam z synkiem do stolicy na kilka dni (o ile znów jakieś jego przeziebienie nie pokrzyżuje nam planów).
Wszystkim bardzo, ale to bardzo dziękuję za tak liczne uczestnictwo w mojej zabawie...
Chciałabym jeszcze tylko dodać, że dzieki tym CIASTECZKOM poznałam kolejne wspaniałe blogi i wielu z nich stałam sie stałym obserwatorem aby móc podglądać Wasze cudowne wytworki:)
Dziekuję Wam, że jestescie, inspirujecie, wzruszacie...
Pozdrawiam wszystkich: serdecznie):):)