Wpisów było 70, dwa zamieściła ta sama osoba, więc zostały one policzone jako jeden.
Kilka osób nie zamieściło na swoich blogach informacji o CIASTECZKACH (wszystkie wpisy sprawdzałam), więc te nie wzięły udziału w losowaniu...
Losy podzieliłam na cztery grupy, zgodnie z Waszymi deklaracjami co do pary kolczyków, która Was interesuje..
Cztery grupy, ponieważ losy osób, które zadeklarowały przypadkową wygraną na chwilę oddzieliłam, jednakże tylko po to, aby następnie drogą przypadku dorzucić każdy z nich do trzech pozostałych grup.
Zacznę od ostatniego CIACHA, nr 3...
Jak widać poniżej cieszyło sie ONO najmniejszym zainteresowaniem, ale na szczęście osób chcących JE przygarnąć było więcej niż jedna:)
Szczęśliwa ręka mojego synka Mikołaja wylosowała ...
INGĘ, czyli Czerwone "prawie" wisienki pojadą do Budapesztu:)
Na CIACHA nr 2 było troszkę większe zainteresowanie...
i tutaj szczęśliwa ręka Mikołaja wylosowała...
MAGDĘ, czyli CIASTECZKO nr 2 powędruje do Essex.
I czas na ostatnie CIACHA, czyli oznaczone NR 3...
Te cieszyły się największym zainteresowaniem...
A w losowaniu przypadły...
MARZENIE, czyli ich decolewym miejscem będzie Lublin.
Dziękuję wszystkim za tak wielkie zainteresowanie moimi CIASTECZKAMI, cieszy mnie, że się Wam podobały:)
Przepraszam, że nie przygotowałam żadnych niespodzianek, ale w związku z wydarzeniami ostatnich dwóch miesięcy nie miałam do tego głowy...
Bardzo proszę o mail do mnie z adresami do wysyłki.
Gratuluję Wygranym i życzę Wszystkim miłego Dnia, a raczej o tej porze to już nie Dnia a Wieczoru:)
Ps.
Przepraszam za taką kiepską aranżację zdjęć...:(
Fotografie z następnych CIASTECZEK (które już wkrótce) będą lepiej zaaranżowane, już dzisiaj to obiecuję:)
Nadzieją czasami nie pomaga. ;-) Gratuluję tym którym pomogła!
OdpowiedzUsuńI'm very happy, nice gift!
OdpowiedzUsuńI send address.
ehh, szczęście obchodzi mnie szerokim łukiem, jeśli chodzi o losowania :P
OdpowiedzUsuńjak zdrowie synka? już lepiej?
pannomalo... synek ma przepustkę ze szpitala.
OdpowiedzUsuńJuż nie wymiotuje i nie gorączkuje, ale zmiany w płucach dalej są... kaszle okrutnie:(
Oj szczęściary, szczęściary! Zwłaszcza Magda, bo zgarnęła "moje kolczyki" ;)))
OdpowiedzUsuńŻartuje oczywiście. Gratuluję wygranym a Tobie Jolu dziękuje za zabawę. I zdrówka życzę dla Synka!
Gratuluję szczęściarom! Kolczyki były przecudne... trudno ;-)
OdpowiedzUsuńJakie międzynarodowe candy się zrobiło...;-)
Zdrówka życzę Mikołajkowi!
Ściskam!
oj, niedobrze :/ ale na pewno BĘDZIE dobrze :) trzymajcie się ciepło :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wylosowanym!!!
OdpowiedzUsuńJoluś jak się twój syn czuje? Mam nadzieję, że już nabiera sił. Duzo zdrówka dla niego.
Cieszę się,że w końcu miałam szczęście w losowaniu,tym bardziej,że lubię turkusy :D
OdpowiedzUsuńJuz piszę meila
Miruś - wybacz, z pewnością inne piękności przypadną Tobie :-)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiecie, jaką radość mi sprawiła wiadomość o wygranej! Normalnie czuję się, jakby mnie jakieś motyle nosiły z radości (biedne te motyle, bo ja do lekkich nie należę :D) Dziękuję ślicznie za możliwość wzięcia udziału w tym candy.
I trzymam kciuki za zdrowie Synka. Oby szybciuchno wrócił do zdrowia.
Dear Jola,
OdpowiedzUsuńI wrote to you : jola_kozicz@o2.pl.
My email: nadorgerda@gmail.com.
did not receive it?
thanks,
Gerda
Gratulacje dziewczyny!!!
OdpowiedzUsuńgratulacje dla Wygranych:) a dla Ciebie serdeczne dzięki za zabawę:)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia synkowi ! a candowym zwyciężczyniom, gratuluję !!!
OdpowiedzUsuń