Myślałam, że październik to był szczyt zachorowań u moich dzieci, ale się delkatnie mówiąc (pisząc)... myliłam...
To co Życie zaproponowało mi w listopadzie to prawdziwy pogrom...
Z dwójką z trójki moich dzieci ja leżałam w szpitalu (w różnym czasie oczywiście), ponieważ zaatakowały je wirusy (Adenowirus, Rotawirus), natomiast z trzecim moim dzieckiem w szpitalu leżał osobisty mąż mój...
Na domiar zlego już po szpitalu, dwóch moich synków "dochodząc" do siebie w domu nabawiło się zapalenia osrzeli... To jest właśnie "na wokandzie":(:(:(
Jestem załamana, więc żeby nie zwariować siedzę po nocach i lepię, i ozdabiam...
Już nawet nie mam ochoty "realizować" zamówień, których mam bardzo dużo, tylko robię co mi do głowy przyjdzie...
Serca mnie opanowały w różnym rozmiarze...
Te jeszcze nie dokończone, bo albo nie polakierowane lub nie do końca ozdobione...
Tak pokazuję, żeby było widać, że "coś tam" robię.
Zdjecia robione były przed chwilą, nocą, więc nie sa dobrej jakości i nie odzwierciedlają "urody" serc niedokończonych...
są śliczne.masz rację,zajmuj łapki troszkę...
OdpowiedzUsuńJola,będzie już tylko lepiej,zobaczysz :)
bedzie lepiej, bo inaczej byc nie moze, zycze sily i swiatla i cierpliwosci no i zdrowia:)Pomysl ze i inni maja problemy, czesto o wiele gorsze i nie do rozwiazania...
OdpowiedzUsuńZawieszki sa naprawde urocze
trzymaj się, to minie ;-)
OdpowiedzUsuńmoje dzieci też ciągle chore, dwa tygodnie w domu, dwa w szkole (lub przedszkolu), a zaległości rosną
ale przyjdzie mróz i wirusy pozdychają ;-)
ale masz zacięcie twórcze.
OdpowiedzUsuńa serducha przepiękne :).
jestem zachwycona Twoimi serduszkami:)
OdpowiedzUsuńja wiem, że inni mają problemy i naprawdę zdaję sobie sprawę, że moje problemy to pryszcz w zderzeniu z problemami innych ludzi...
OdpowiedzUsuńale ja jak to ja (być może nawet to nasza polska przywara"), jak jest mi źle, to narzekam...
Jolu gdybym mogła to przyjechałabym do ciebie ... z pomocą ... pozostaje mi życzyć zdrówka dzieciaczkom ... Serducha są przepiekne!!!! Teraz Jolu widzę, że naprawdę kochasz to co robisz bo poświęcasz swój czas na odpoczynek, swojej twórczości. Myslę jednak że takie zarwane noce powodują, ze ma się choc odrobinę satysfakcji i dumy z siebie ... Tego ci zyczę i dużo sił. Głowa do góry będzie dobrze, coraz lepiej ...
OdpowiedzUsuńJolu serduszka anielskie!
OdpowiedzUsuńDużo siły Ci życzę!
Buziaki
Wpadam Jolu szybciutko z zaproszeniem po wyróznienie. mam nadzieję, że się ucieszysz nawet jesli nie bawisz się w takie zabawy ...
OdpowiedzUsuńKochana jesteś jedną z najbardziej dzielnych mam, żon i kobiet jakie znam! Zrób coś dla siebie i odpocznij. Prześpij się, śnij o czymś miłym, bo się nam wykończysz :* serduszka piękne :) a zamówieniami się nie przejmuj dobrzy ludzie poczekają a dla złych nie warto sobie żył wypruwać :*
OdpowiedzUsuń