No i mam jeden egzemplarz książeczki, pojawił sie nawet apetyt na więcej ich części i pewnie je zakupię, tylko czy chęci starczy na szycie?
Mma nadzieję, że tak:):):)
I na koniec uchylę rąbka tajemnicy, czyli pokażę komplet moich dzieciaczków, moich scrapowych pomocników:):):)
ale ci zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki dla dzieciaczków
pozdrawiam!
książki zazdroszczę bez dwóch zdań
OdpowiedzUsuńJolciu kochana,czyli teraz szyj;)
OdpowiedzUsuńale Twoja dziewczynka ma już długie włoski.kochane dzieciaczki.buziaki dla wszystkich :)
Ula
Z taką wykrojową pomocą, to i ja pewnie zaczęłabym szyć te cudne lalki, mimo że maszynę traktuję tylko praktycznie. Z ciekawością czekam na efekty:)
OdpowiedzUsuńpozazdrościć takiej fajnej książeczki :)
OdpowiedzUsuńCudna książka, aż zachęca do szycia! Ja sama nie za bardzo się przyjaźnię z maszyną, tym bardziej czekam na efekty! Dzieciaki fantastyczne, na pewno pomogą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
no to jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć T (jak TILDA)
OdpowiedzUsuń:-)))))))))))))
no to teraz MUSISZ szyć:D pomocnicy fantastyczni:D
OdpowiedzUsuńTeraz nie masz innego wyjścia ;-) tylko szyć, szyć i szyć, książeczka wspaniała i wiele pięknych wzorków posiada.
OdpowiedzUsuńBędę czekała na Twoje dzieła z niecierpliwością.
Pozdrawiam Aga
Jola - to ja jedną taką Tildę zamawiam koniecznie...- siostra ma ślub we wrześniu, chciałabym dać jej taką Tildę - anielicę (jeśli można - bo zbiera anioły) w prezencie - tak od serca, poza kwiatami i papierkowymi podarunkami ;) Wierzę, że zrobisz to cudnie, bo uparta z Ciebie osóbka i dążysz do perfekcji :)
OdpowiedzUsuńNo to będzie się u ciebie teraz działo u ciebie !!! Czekam niecierpliwie na pierwsze efekty twórczego szału :)))
OdpowiedzUsuńP.S. Dzieciaki fantastiko. Niezła "trzódka" musisz być mega cierpliwa żeby panować nad "żywiołem". Ja mam tylko dwie i to starsze i z 4-letnim odstępem i czasami wydaje mi się, że "nie ogarniam tej kuwety".
OdpowiedzUsuńDysiak... ja tez bardzo często (z akcentem na "bardzo") Jej nie ogarniam heheheheeehe...
OdpowiedzUsuńCzy będzie sie działo to zobaczymy... czekam na "okres" kiedy będę miała więcej czasu dla sibie (czy będzie taki, nie wiem...) Ale po malutku coś tam będę tworzyć w kwestii Tild z tej książeczki:):):)
Gosiu, uszyję Tildę dla Twojej siostry z wielką przyjemnością:)
tylko jeżeli masz jakieś życzenia co do np koloru włosków czy ubranek to poproszę o nie na miala:):):)
Uleńko moja księżniczka miałaby dłuższe włoski, ale jej podcinam dośc często bo te jej włoski lubią sie plątać jak są nie podcinane:):):)
i jeszcze mamonku kochany...
OdpowiedzUsuńw zasadzie Tildy już przecież szyję, sukienki sama wymyślam, bez wykrojów...
ale dążę do ich ideału i tego ideału szukam.... a podstawą ładnej lali jest wykrój... chodzi mi o pewne proporcje ciałek...
zobaczymy, zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie...
tyle chciałoby się robić... decoupage'ować, tworzyć biżuterię, szyć lale, scrapować a doba taka krótka, i niestety, taka krótka jest każda doba:(
pozdrawiam serdecznie Was wszystkich:)
Jolu - uznaję, że zamówienie przyjęte - resztę uzgodnimy zatem mailowo, albo osobiście :) Pozdrawiam i zmykam z dzieciakami twórczo w szkole popracować :))) pozdrawiam cieplutko z zachmurzonego Olsztyna :/
OdpowiedzUsuńtak Gosiu, zamówienie przyjęte:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie, "Twoje dzieciaczki" i Olsztyn również pozdrawiam:):):)
witam,oj chciałabym taka książeczke,ostatnio dostałam hopla na TILDOWE wytwory,a wszystko dzieki Marzence i Asi,które szyły takie dzieła,mam jednego anioła,sama szyłam ptaszki i zajace,pozdr
OdpowiedzUsuńKsiążeczka wygląda smakowicie :-) Uszyłas już coś?
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie tu u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńzapraszam po wyróżnienie:)