Od dawna zachwycam się pracami Finnabair zwanej też Finn.
Są tak obłędne, są takie zjawiskowe i nieprzecietne. Po prostu cudowne. Każda jedna to dzieło sztuki.
Zeszłej nocy postanowiłam zrobić coś dla siebie i koniecznie w stylu Finn.
Wyciągnęłam jedno z niewielu swoich "ładnych" zdjęć i postanowiłam je po Finn'owemu ubrać.
Nie powiem, zajęło mi to całą piątkową noc, ale nie żałuję, bo efekt końcowy pracy jest naprawdę udany:)
Sami popatrzcie!
No ja jestem z tej pracy baaaardzo zadowolona.
Pewnie możnaby było przyczepić się tu do kompozycji, może jeszcze do czegoś, ale na chwilę obecną pięknie jest, i koniec :)
Hehehehehehe..
Dobrej nocy życzę :)
Bardzo egzotycznie i tajemniczo...piękna oprawa-niczym piękność z egzotycznego kraju :)
OdpowiedzUsuń