W zeszłą sobotę byłam na bardzo kobiecej imprezie "Kobiety, wino i...", która odbyła sie w jednym z ostródzkich hoteli, w Villa Port.
Na tym spotkaniu można było zobaczyć jak robi się makijaż w 10 minut, dowiedzieć sie jak i gdzie można kupić idealnie dopasowany biustonosz, można było dowiedzieć sie na czym polega makijaż permamentny zobaczyć stylizację włosów kręconych, itd.
Moje zadanie na tej imprezie też było było z góry określone. Miałam wraz z koleżanką, Beatką (która od niedawna również zaczęła blogować) pokazać ostródziankom jak fajnie w kreatywny sposób można spędzić swój wolny czas.
Wzięłam więc na to spotkanie część mojego scrapowego kramiku, kilka moich prac i z dobrym humorem choć wielką tremą opowiedziałam jak fajne jest scrapowanie, jak w moim przypadku "lecznicze" działanie ma uprawianie cardmaking'u (tworzenie okolicznościowych karteczek) :)
Podczas spotkania udało mi się nawet co nieco zdziałać ...
To było całkeim udane spotkanie, a na pewno było takie dla mnie.
Bardzo się cieszę z każdej okazji, kiedy mogę o swojej zabawie z papierem opowiedzieć, nawet wtedy, kiedy z tremy trzęsą mi sie nogi a w głowie zaczyna brakowac słów (tak, ja to i tym razem się działo) hihihihhii... :)
Udanego weekendu życze :)
Fantastyczna sprawa! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuń