- trochę więcej niż pół margaryny lub masła,
- 2 szklanki cukru,
- 100g wody,
- 3 łyżki kakao,
- 0,5 kg mleka pełnego w proszku (ale nie granulowanego)
- można dodać orzechy.
Wykonanie:
Margarynę, cukier i wodę razem zagotować aż rozpuści się cukier. Następnie ciągle mieszając do masy wsypać mleko w proszku oraz kakao i jeżeli ktoś chce również orzechy. Wszystkie te składniki należy jeszcze przez chwilę pogotować ciągle mieszając gdyż masa może się przypalić.
Masa będzie bardzo gęsta, będzie potrzebna pomoc osoby drugiej do trzymania garnka.
Gotową masę należy szybko wylać na formę wysmarowaną tłuszczem a następnie też szybko z masy rękoma wyrabiać niewielkie kuleczki i obtoczać je w cukrze.
Pośpiech jest wskazany, gdyż masa szybko zastyga...
Żeby masa podczas formowania kulek nie lepiła się do rąk należy je co jakiś czas maczać w miseczce z ciepłą wodą.
Moja Mama życzy Wam Smacznego:):):)
Super przepisik !!!
OdpowiedzUsuńGodny wykorzystania !!!
Pozdrawiam Aga
Dziękuję za przepis, na 100% zrobię te pyszności.
OdpowiedzUsuńa proszę bardzo, cukiereczki są naprawdę pyszne:):):)
OdpowiedzUsuńno tak....i dalej dręczysz mnie ta cudowną filiżanką ;)
OdpowiedzUsuńprzepis na cukierasy PRL-u...super...dziekuję
Moja Kochana Mimoso:)
OdpowiedzUsuńFiliżaneczka uczestnicząca w sesji zdjęciowej jest prezentem ślubnym , który z mężem otrzymaliśmy od mojej koleżanki z pracy...
Tak naprawdę pierwszy raz jej użyłam właśnie dla potrzeb sesji z cukierkami, na początku ten "komplet" filiżanek do kawy nie bardzo przypadł mi do gustu... Ale przecież gusta się zmieniają i tak było tym razem:):):)
Dziękuję bardzo za przepis.Wkrótce zrobi Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodziękowania dla Mamy- u mnie kuleczki pojawią się podczas świąt. Pozdrawiam serdecznie;))
OdpowiedzUsuńO, niestety, ja nie mam drugiej osoby do trzymania garnka. ale może kogoś pożyczę. Dzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńDzieki za przepis,,,,,,,podziekuj Mateczce.
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis, mniam :) i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za przepis! zrobiłam je już kilka razy, bo nigdy nie mamy ich dość, są takie pyszne i przypominają nam czekoladę, którą robiłam lata temu :o)
OdpowiedzUsuńdziękuję!! Spróbowałam, właśnie Rodzinka wsuwa je jeszcze ciepłe, obawiam się że nie dadzą im nawet porządnie zastygnąć:D
OdpowiedzUsuń