369. Sówki od Janet.

Dobrze, że wczorajszej nocy mi się przypomniało, że do dzisiaj można zgłaszać swoje prace z grafikami, które do swojego wyzwania udostępniła  Janet.

Ostatnio znów scrapuję "po nocach"...
W dzień, nie mam czasu na scrapowanie, dzieci chore więc, niestety,  zaległości się piętrzą (Bogusiu, jeszcze dziś będę pracowała nad resztą kart, ale choćby się waliło i paliło jutro wysyłam je na bank)...

Ale wracając do sedna sprawy, i ja zgłosiłam się do wyzwania Janet "Mroźne noce"...

A, że ostatnio pracuję nad "wielomediowymi" kartami do fajnej zabawy do której zostałam zaproszona, dlatego też i sówkę postanowiłam w ten sposób "oprawić".

I tak to powstała ta oto karteczka, na razie bez napisów, ponieważ póki co nie chciałam zasłonić tła, które nieskromnie mówiąc, bardzo mi się udało:):):)

Czego tu nie ma...

Jako bazę tła użyłam tu papieru wizytówkowego, zebrałam kilka skrawków różnych papierów scrapowych użyłam skrawków starej książki, trzech rodzajów samoprzylepnych taśm papierowych, przykleiłam koronkę...

Z mediów jest tu: gesso, jest pasta strukturalna, są glimer misty, jest biała akrylówka, jest nawet niebieski promarker (pomaziałam nim trochę koronkę).

Użyłam tu dwa rodzaje masek, są stemplowania czarnym tuszem, jest embosing na gorąco...

Naprawdę się tu bardzo dużo dzieje a karteczka na żywo robi wrażenie dzięki tej mnogości mediów i technik:):):)

Tak więc o tyle dobrze, że choć z tą pracą się wyrobiłam i prawie "rzutem na taśmę" zgłaszam ją na mroźne wyzwanie u Janet.

Z wielką przyjemnością moją pierzastą karteczkę zgłaszam także na zorganizowane przez Czekoczynę ptasie wyzwanie na blogu Scrapki.pl wyzwaniowo .