Okrutna jest dla mnie ostatnimi czasy wena!
Zwłaszcza w przypadku małych form, jaką jest między innymi ATC.
Odkąd na blogu ArtGrupy ATC pokazało się atc-iakowe wyzwanie pt. Delikatność intensywnie myślałam, jak "ugryźć ten temat" ale nic sensownego mi do głowy nie przychodziło.
W ten weekend to już był ostatni dzwonek, więc już nie patrząc na brak weny zaczęłam tworzyć ATC. Oczywiście szło jak po grudzie.
Ostatecznie zobiłam ATC z ważkami i ćmą...
I ważki i ćmy są owadami niezwykłymi, pięknymi. tajemniczymi, deliaktnymi....
Piękne prace:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPomimo braku weny wyszły Ci ATC delikatne i zwiewne i piękne kolorystycznie
OdpowiedzUsuńJa chcę ćmę! :D (ćma to też piękny wyraz!)
OdpowiedzUsuńĆma jest boska :)
OdpowiedzUsuńOch! Jakie piękne tła! I owady też!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kolorystyka !!! Zwiewnie i delikatnie :)
OdpowiedzUsuńsliczne i wspaniałe kolory
OdpowiedzUsuń