Dawno, dawno temu na FB Kasia z bloga
Różności dla przyjemności pokazała pewne metalowe literki, które w formie wymianki chciała komuś podarować. Byłam pierwszą osobą, która sie do wymianki zgłosiła, więc literki przywędrowały do mnie.
Literki były (są) przepiękne, zabytkowe! Sami zobaczcie! (pozwoliłam sobie pokazać zdjęcia, którymi skusiła mnie Kasia).
Kasia przysłała mi literki, ja w zamian miałam zrobić dla Kasi dwa eksplodujące pudełka. Termin na ich wykonanie miałam długi, sposób ich ozdobienia Kasia pozostawiła mnie. Idealne zamówienie :)
Eksplodujących pudełek jak dotąd nigdy jeszcze nie robiłam, więc się ucieszyłam, że w końcu będzie okazja by taką formę kartki zrobić.
Żeby się za bardzo nie rozpisywać napiszę, że robienie tych pudełek szło mi jak krew z nosa. Robiłam do nich kilka podejść. Wyznaczony czas minął a ja nadal nie mialam ich skończonych. Nie miałam, nie miałam aż pewnego dnia przyszła wena i pudełka powstały.
Na szczęście Kasia te pudełka zaplanowała na imrezy, które dopiero za czas jakiś się odbędą, więc moje spóźnienie w ich realizacji nie miało tutaj tak dużego znaczenia.
Pudełka w końcu dotarły do Kasi a mi spadł kamień z serca, bo spóźnione, ale dotarły i na szczęsice w nienaruszonym stanie. I co najważniejsze - bardzo się podobają :) :) :)
Oto te pudełka :)
Pierwsze, z okazji 50 rocznicy ślubu:
Drugie pudełko, na ślub:
Z obu jestem baaardzo zadowolona :)
Zwłaszcza, że urody pudełkom dodały te dwa obłędne kwiaty, które widzicie na obu wieczkach pudełek. Ich autorką jest Marysia z bloga
mania-działania. Marysia podarowała mi te cudowności przy naszej ATCiakowe wymiance. Marysiu, jeszcze raz Ci za nie dziekuję :).
Marysi dziękuę za kwiatki a Kasi raz jeszcze za cierpliwość, za zaufanie, za wszystko...
Kasiu, jesteś Wielka, Masz zadatki co najmniej na nauczyciela, bo Twoja cierpliwość jest jak ocean bez granic. Serdecznie Ci za to dziękuję :)
Wszystkim życzę Miłego Dnia :)