Natalia dostała od Lucy z Mazur w prezencie pamiętnik, i baaaardzo szybko zaczęła go zagospodarowywać...
Pomogłam Jej trochę powklejać zrobione przez Nią karteczki, i popatrzcie na efekt tych wklejnek.
No ja jestem dumna jak paw :)
Natalia wprowadziła kilka kosmetycznych zmian na okładkach...
... Po czym nastąpiło zapełnianie kartek...
Poniżej Natalia z Łukaszkiem - moje kochane bliźniaki, jednojajowe, jednokosmówkowe, jednoowodniowe... :)
Co Ty na to Lucy?
A to nie jest jeszcze Natalii ostatnie słowo... :)
Przewspaniale sie zapelnia!
OdpowiedzUsuńOch, sama słodycz! :)
OdpowiedzUsuńJakby moje dzieciątko było takie zdolne,to bym też puchła z dumy,bardzo się cieszę,że Jej się podoba taka zabawa,niech zapełnia,dostanie następny,bardzo mi się podobają zmiany na okładce,od razu widać,że ma swój gust,ściskam
OdpowiedzUsuńFantastycznie użytkuje Natalka ten pamiętnik! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoj, bardzo tam kolorowo i wesoło :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie - wracam do blogowania http://bijou-tasia.blogspot.com/ :)
Jolka,miej się na baczności-konkurencja rośnie :) cudownie,że dziecko potrafi być tak kreatywne:)
OdpowiedzUsuń