Tak więc jest już po.
Jest już po warsztatach przeze mnie przeprowadzonych.
Było chyba bardzo udanie, choć już pierwszego dnia z mocnymi wrażeniami, z moim półgodzinnym spóźnieniem (pech chciał, że w drodze na warsztaty miałam stłuczkę, która w konsekwencji nie obyła się, niestety, bez spotkania z policją).
Pierwszego dnia warsztatów było około 40 osób, każdego następnego o około 10 osób mniej...
Nie udało się tej ilości warsztatowiczów opanować hihihii...
W planach miałam pokazać jak można pracować na podstawie mapki a już od początku grupa zdecydowana była na samodzielne tworzenie ze mną w ewentualnej roli służącej pomocą czy radą.
Więc starałam się z tej roli jak najlepiej wywiązać. Mam nadzieję, ze mi się udało :)
Jest już ponad tydzień po moich warsztatach, ale jako że nie miałam swojego aparatu fotograficznego,
- poza tym nie jestem fotografem,
- poza tym mam osobistego brata Koykosa, fotografa, którego poprosiłam o zrobienie fotograficznej relacji z zajęć,
- poza tym był tam też brat mojej koleżanki, Marek Marecki, który również udostępnił mi swoje zdjęcia,
- zebranie wszystkich fotek zajęło mi trochę czasu.
Ciężko będzie wybrać z tej masy zrobionych zdjęć tylko kilka czy kilkanaście, a będę musiała by za bardzo Was ilością zdjęć nie zanudzić...
Żeby nie przedłużać, bo jak zwykle się rozpisałam....
Zapraszam Was na fotorelację z moich zajęć, cieszę się że się odbyły, wydaje mi się, że zaraziłam pasją zabawy papierkami kilka osób, z czego bardzo się cieszę :)
Zdjęcia Koykosa:
Moi siostrzeńcy, Jaś i Krzyś. Nie zauważyłam nawet, a okazało się później, że chłopcy wstydzili się podejść do większych stołów po papiery i inne dodatki :(
Szkoda, że tego nie zauważyłam :(
Spotkanie "na szczycie" z Lucy z Mazur (Cieszę się, Lucy, że się poznałyśmy, musimy się wymienić nr telefonów, bo spotkanie na kawce jest nieuniknione, hihihihihi )...
Big Shot...
Jego i wykrojników możliwości baaardzo się wszystkim spodobały, oblegany był nieustannie :)
Praca z dziurkaczem :)
Zdjęcia Marka Mreckiego:
I na koniec karteczki, które udało się na chwilę zebrać i sfotografować...
I jeszcze zdjęcie grupowe NAJWYTRWALSZYCH, zrobione ostatniego dnia zajęć :)
I tak jak już wspominałam mieliśmy dwóch wspaniałych sponsorów, którzy ofiarowali nam przepiękne papiery a była to Galeria Papierów oraz UHK Gallery jeszcze raz bardzo Wam za Waszą bezinteresowność dziękuję :) :):)
Uff....
Hehehheh. Ja jak to ja... Tradycyjnie zasypałam Was i słowami i fotografiami...
Mam nadzieję że mi wybaczycie :)
Mam nadzieję że mi wybaczycie :)
Udanego weekendu.
Efekt warsztatów imponujący - szkoda, że mnie tam nie było:((
OdpowiedzUsuńAniu a była szansa, że mogłaś być?
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, bo może gdzieś niedaleko siebie mieszkamy?
A ja tam byłam i mogę potwierdzić, że warsztaty się udały. Jeszcze raz dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
asia
A ja też tam byłam i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu.Warsztaty były bardzo fajne,a najważniejsze,że wreszcie poznałam koleżankę blogową i wiem,że w Ostródzie mam towarzystwo,no i oczywiście mamy zamiar jeszcze się spotkać.Mogę powiedzieć tylko jedno...jeszcze więcej takich spotkań,a na razie dzięki Jola
OdpowiedzUsuńTakie spotkania są niezapomniane ,ciesze sie z wami
OdpowiedzUsuńMożesz podebrać,potem mogę wysłać Ci na pocztę jeszcze parę,których nie umieściłam,telefon koniecznie,czekam na maila,bo do Ciebie na pocztę nie bardzo umiem wejść
OdpowiedzUsuńAleż Jolu się działo:) Bardzo fajna foto-relacja:)ściskam
OdpowiedzUsuńByłam,uczestniczyłam i świetnie się bawiłam.
OdpowiedzUsuńświetne karteczki wyszły :)
OdpowiedzUsuń