O gotowaniu u mnie jeszcze nie było...
A to dlatego, że marna ze mnie kucharka...
W sumie gotuję bo muszę, gdybym nie musiała pewnie bym tego nie robiła.
Najzwyczajniej w świecie nie lubię gotować, ale cóż lubienie lubieniem a rzeczywistość jest taka, że bez jedzenia nie da się żyć, więc zaciskam zęby i gotuję...
Czasami w gotowaniu wyręcza mnie mąż, dla odmiany On lubi gotować i w zasadzie każda jego potrawa smakuje i wygląda wyśmienicie:)
Nie mam jakiejś swojej ulubionej potrawy (oprócz
TYCH cukierków, rosołu i pomidorówki, heheehehe...) ale jest jeszcze zapiekanka ziemniaczana z jajkami, która bardzo mi smakuje a przepisem której chcę się z Wami podzielić...
Ta zapiekanka jest niesamowita, bo patrząc na składniki człowiek sobie myśli, że to nic specjalnego, ale gdy się ją zrobi i weźmie pierwszy kęs do ust natychmiast zmienia się zdanie...
To jest uczta w "gębie" i to bez udziału mięsa:):):)
Ale do rzeczy, do rzeczy...
Składniki zapiekanki to:
- cebula pokrojona w kostkę i podsmażona na oleju z dodatkiem soli i vegety;
- ziemniaki ugotowane w skorupkach, które po wystygnięciu należy pokroić w talarki, posolić, oprószyć drobno posiekanym koperkiem i zieloną pietruszką oraz skropić stopionym masłem;
...jak widać ziemniaki mi się trochę połamały podczas mieszania ich z koprem, pietruszką i masłem, jednak byłoby wyśmienicie gdyby udało mi się zachować je w talarkach ze względu na walory zarówno wizualne jak i smakowe...
- jajka ugotowane na twardo, które należy pokroić w plasterki
W żaroodpornym naczyniu układamy składniki warstwami zaczynając od ziemniaków, na które kładziemy podsmażoną cebulę, jajka oprószone pieprzem i solą zakańczając kolejną warstwą ziemniaków.
Zapiekankę zakończoną drugą warstwą ziemniaków "skrapiamy" śmietaną (jak widać u mnie jest to dość gruba warstwa śmietany szczelnie przykrywająca całą zapiekankę).
Tak przygotowaną zapiekankę wstawiamy do piekarnika pieczemy ja pod przykryciem około godziny w temperaturze około 200 stopni (skorupka na wierzchu powinna się apetycznie zarumienić).
Upieczoną wykładamy na talerz i zjadamy ze smakiem:):):)
Myślę, że i Wam ona zasmakuje i już dziś życzę Wam smacznego:):):)